Powracając do stylizacji - przewiewna sukienka ściągnięta dwoma "rzemykami" w talii, do połowy łydek to ciekawa alternatywa dla kogoś, kto tak jak ja uwielbia chodzić na co dzień w wszelkiego rodzaju spodniach. Do tego wygodne rzymianki (po co męczyć stopy w obcasach w 32 stopniach Celsjusza?), a w razie nagłego pogorszenia pogody - kurtka jeansowa.
PS Przepraszam za szumy! :(
ZAPRASZAM NA FACEBOOKA! --> https://www.facebook.com/pages/pastelfashionblogspotcom/170466063086370
jacket - Cherokee
dress - Zambesi (sh)
sandals - nn
Piękna stylizacja.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
ech te 32 stopnie, nienawidzę ich i je kocham ... dobra, jednak je tylko kocham ;)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się print sukienki, ale rzymianki są fantastyczne.
www.itsjustmaze.blogspot.com
Ładna sukienka
OdpowiedzUsuńMa śliczny kolor <3
http://fountain-fashion.blogspot.com/
Zapraszam do nas
Również nie rozumiem potrzeby chodzenia latem w krytych, wysokich butach.
OdpowiedzUsuń