Translate

22 października 2011

Jesienno/zimowy dzień

 No English text. Sorry. :)

Szczerze powiedziawszy pogoda za oknem niezbyt nastraja robienia czegokolwiek. Nie cieszy mnie żaden deszcz czy niewyobrażalny jak dla mnie chłód w październiku. Jedyne na co mam ochotę, to zaszyć się pod kocem z kubkiem kakao w ręku z ulubioną lekturą. Niestety natłok obowiązków nie pozwala mi ani na systematyczne prowadzenie bloga, ani na czytanie książek, gazet i stron internetowych. Tak więc dzisiejszy "outfit" (znów w złej jakości. Nie mam fotografa ani chociaż statywu, co znacznie ułatwiłoby sprawę) jest bardzo jesienno/zimowy zachowany w szarościach i czerniach. Powróciłam do starych glanów, pomimo zakupu nowych, ponieważ te (choć już trochę za małe) są o niebo wygodniejsze. W sumie nie wiem, kiedy zacznę nosić HD-ki, ale mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję je rozchodzić.



Na zdjęciach widoczna głównie górna część stroju, za co przepraszam. Mam nadzieję, że widać, co to jest. :)

"sweater" - Top Shop
blouse - Reserved
skirt -Atmosphere
martens - Ironside England
jellewery - I wrote sth in previous posts about the jellewery, so let's check :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz