Skąd w ogóle ten post? Otóż udałam się z siostrą na spacer w poszukiwaniu nieznanych zakątków naszego miasta na wystawę fotograficzną w jej szkole. Wywiało nas aż na peryferia. :) Ale przynajmniej dobrze się bawiłyśmy.
Ponieważ w ten weekend majowy pogoda bardzo nas rozpieszczała (aż do dzisiaj), mam w zanadrzu kilka outfitów, które postaram się załadować tu jakoś w przyszłym tygodniu.
A Wam (ktokolwiek to czyta) jak minął weekend majowy? :)
PS Nie śmiejcie się ze mnie - mam tendencję to rozmawiania i krzywienia się w trakcie robienia zdjęć. :)
jacket - Zara Woman
T-shirt - Camaieu
Trousers - Cropp
Boots - bazaar
xoxo
Nie przepadam za tego typu muzyką, ale coś w tej piosence wyjątkowo mi się podoba. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz