Translate

13 sierpnia 2013

High hopes & high disappointments

Nie chciałam się usprawiedliwiać, dlaczego nie dodaję postów w wakacje, ale jakoś mi z tego powodu głupio. Uwaga, będę bardzo narzekać. :) Tyle słowem wstępu.


I tak. Stało się. Pierwszy raz w życiu złamałam kość. Cała uradowana udałam się na obóz siatkarski ciesząc się, że załapałam się jeszcze w limicie wiekowym. Po 6-ciu dniach bardzo ciężkich treningów przemknęła mi myśl pt. "Ale super, tyle dni trenowania i zero kontuzji". Za szybko się ucieszyłam.
Efekt? 5 godzin oczekiwania na przyjęcie do chirurga oraz miesiąc bez używania prawej ręki. Jedyne, co pozostaje mi robić jeszcze przez 6 dni, to czytać książki, gapić się bezmyślnie w telewizor i stukać na klawiaturze laptopa lewą ręką. Zamiast robić to, co zaplanowałam na ostatnie wakacje przed maturą. Teraz odliczam dni do ściągnięcia opatrunku. 
Ja to mam szczęście.

Do zobaczenia już w bardziej optymistycznym poście za tydzień. :)






22 maja 2013

Feel like an alien in your city

 Pierwszy naprawdę gorący dzień w roku został przywitany przeze mnie naprawdę długim spacerem. Przy okazji postanowiłam również, zainspirowana przedostatnim obejrzanym postem (http://raspberryandred.blogspot.com/), spojrzeć na swoje miasto z nieco innej perspektywy - turysty. Pomimo wielu starań, stwierdziłam, że Poznań nie ma w sobie aż tyle magii w sobie co np. Kraków. To nie znaczy, że ich nie posiada wcale!

 T-shirt - Reporter | legginsy - Reserved | tenisówki - nn | bandana - sklep indyjski


To, co uwielbiam w Poznaniu to liczne zakątki przy Starym Rynku - kolorowe stoliki i krzesełka małych restauracji na chodnikach, stare, zniszczone nieco przez czas drzwi, ciekawe mury budynków... Jednak gdy wchodzi się na Stary Rynek cały ich czar nagle pryska. Wszystko tu istnieje tylko i wyłącznie dla turystów  - jedzenie byle jakie, ogrom przemieszczających się wolno ludzi, tłumy robiące zdjęć z tej samej perspektywy, schowani sprzedawcy na stoiskach z pamiątkami. 


To właśnie poza obrębem Starego Rynku postanowiłyśmy z przyjaciółką  wykonać kilka klimatycznych zdjęć. Znalazłyśmy nasze ulubione miejsce, w którym byłyśmy już wcześniej (klik) i stwierdzam, że jest ono idealne. Nie wiem, co ma w sobie ta okolica, ale zdecydowanie powrócę tu jeszcze niejeden raz!


Co do stroju: ponieważ tego dnia było naprawdę ciepło, zrezygnowałam więc z czerwonych trampek (które królowały na tym blogu już chyba bilion razy) na rzecz szarych tenisówek. Podsumowując - idealny strój na całodniowy przemarsz przez miasto. :) 


Do zobaczenia w następnym poście! 


PS 1 Mam w planach zrobić kolejną część z serii "Postcards from..." właśnie z Poznania, ale muszę najpierw zrobić mały porządek w zdjęciach. :)
PS 2  Ten post nie miał obrazić nikogo - ani turystów ani sprzedawców, ani właścicieli restauracji. Jest to po prostu moja indywidualna opinia.


7 maja 2013

Postcards from Cracow

Hej wszystkim. :) Dużo myślałam, czy wstawić te zdjęcia na mojego "modowego" bloga (dotychczas trzymałam się zasady, że wstawiam tu tylko outfity). Nie chciałam pokazywać ich tutaj, ponieważ mam od tego "fanpage'a" na Facebooku i konto na digarcie, ale co tam. :P  Ostatnio zakochałam się w pocztówkach z różnych zakątków świata, więc postanowiłam stworzyć coś podobnego. Zdjęcia pochodzą z moich zeszłorocznych wakacji w najwspanialszym i najbardziej klimatycznym Krakowie. Mam w planach realizować ten, nazwijmy to, projekt w wielu innych miastach Polski (być może i Europy).
A póki co miłego oglądania i do zobaczenia niedługo!
_______________________________________

Hi there. :) I was thinking a lot about sharing these photos on my fashion blog ( I just wanted to show only outfits). I didin't want to show them here because I've got an account on Facebook and digart for this but who cares. :P  Recently, I fell in love with postcards from different corners of the world, so I've decided to do this project in every place I'll be in Poland or even Europe.
These pics are from my  last year's holiday in the most wonderful and the most climatic place in PL - Cracow. :)

So enjoy and see u soon!














\